Szkoła Tańca Romuald Rychcicki Szkoła Tańca Romuald Rychcicki
Szkoła Tańca Romuald Rychcicki Szkoła Tańca Romuald Rychcicki

Szkoła Tańca Romuald Rychcicki
taniec dla dorosłych – nauka we własnym tempie
 

SZYBKI ŻART

 



 

 

Chłop i baba jadą wozem do miasta.

W pewnej chwili koń potknął sie na wyboistej drodze. 

- Raz - wycedził chłop.

Koń potknął się drugi raz.

- Dwa - wycedził chłop.

Kiedy koń potknął sie po raz trzeci, chłop wyciągnął strzelbę i zastrzelił konia.

- Ty durny chłopie - krzyczy baba - chyba cię pokręciło.

- Raz - wycedził chłop

 


 

 

Matka do córki:

- Jak możesz tak późno wracać do domu? Ja w twoim wieku....

-  Tak wiem. Ty w moim wieku siedziałaś w domu i zmieniałaś mi pieluchy.

 


 

 

Rzut oszczepem na stadionie. Zawodnik do trenera:

- Dzisiaj dam z siebie wszystko, Tam na trybunie siedzi moja teściowa.

- Daj spokój, za daleko.

 


 

Wypłata

W dniu wypłaty mąż wraca do domu podchmielony.

Żona konfiskuje portfel, sprawdza zawartość i pyta z trwogą:

-  A gdzie jest reszta?

Mąż marszczy czoło, chwilę myśli ale zaraz twarz mu się rozjaśnia:

-  To właśnie reszta!

 


 

 

Myśliwy przy ognisku.

-  W zeszłym roku to było polowanie. Ustrzeliłem trzy jelenie.

-  Ależ tato. Mnie mówiłeś wtedy, że tylko jednego zająca.

-  Synu! Byłeś wtedy za mały by poznać całą prawdę.

 


 

 

Przy barze dwóch bywalców przy kieliszku.

Wchodzi koń, zamawia piwo, wypija, wchodzi na ścianę,

idzie po suficie i wychodzi oknem.

-  Ty widziałeś?  -  pyta jeden.

-  Widziałem.  Nie zapłacił.

 


 

 

Petent do dyrektora cyrku:

- Świetnie naśladuję ptaki.

-  To nic nowego. Dziękuję.

-  Szkoda - westchnął facet i wyfrunął.

 


 

 

Zadowolony Igorek wraca do domu ze świadectwem i mówi do siebie:

-  No, jeszcze mi tylko tyłek spiorą i już wakacje.

 



 

-  Nie grywasz już z sąsiadem w brydża?

-  A ty byś chciał grać z człowiekiem, który cały czas przygaduje

i naśmiewa się z twoich zagrywek ?

-  No nie.

-  On też nie chciał

 


 

 

-  Ty wiesz, w Niemczech są takie domy, że przyjdziesz, pojesz,

pobawisz się do rana i jeszcze ci przy wyjściu kilkaset euro dają.

-  A ty byłeś w takim domu?

-  Ja nie ale moja żona była.

 


 

 

Policjant zatrzymuje samochód jadący pod prąd jednokierunkową ulicą.

Za kierownicą młoda dziewczyna.

-  Czy pani wie, dlaczego panią zatrzymałem?

-  Spróbuję zgadnąć, panie władzo. Czuje się pan samotny?

 


 

Witamy w Poradni Zdrowia Psychicznego!

Jeśli masz obsesję - wciśnij 1 kilka razy.

Jeśli masz wiele osobowości - wciśnij 2, 3 4 i 5.

Jeśli masz zaburzenia dwubiegunowe - wciśnij 6 albo 7 albo 6.

Jeśli masz krótką pamięć - wciśnij 8, wciśnij 8, wciśnij 8

Jeśli masz niską samoocenę - wciśnij 9 i rozłącz się,

nasi konsultanci są zbyt zajęci..

 


 

Przyjaciel

-  Słyszałem, że miesiąc temu się ożeniłeś.

-  Tak, to prawda.

-  Nie zdenerwujesz się, jak ci teraz pogratuluję?

 


 

W cyrku

Akrobata wznosi na arenie piramidę z krzesełek, staje na szczycie na głowie, nogami żongluje piłkami i jednocześnie gra na skrzypcach.

Jeden z widzów do drugiego:

-  Paganini to on nie jest.

 

 


 

Wrona

Szybko lecąca wrona uderza z całej siły w drzewo.

 Po dłuższej chwili odzyskuje przytomność:

- Hau, hau? Miau, miau? Cholera, jak to było?

 


 

Żebrak

-  Dajcie panie co łaska.

-  Nie mam pieniędzy.

-  To weź się leniu do roboty!

 


 

Sen

-  Śniło mi się, że zasnąłem  w pracy przy biurku.

-  I co?

-  Obudziłem się  ... i spadłem z krzesła.

 


 

Bystrzak

- Wiesz? Wczoraj zostałem ojcem.

-  Syn?

-  Nie.

-  Córka!

-  Oo!. Skąd wiesz?

 


 

Marynarzowa

-  Często widujesz męża?

-  Przez tydzień co dwa miesiące.

-  To musisz się strasznie nudzić?

-  Nie,  tydzień szybko leci.

 


 

Doceniony

Dwa lwy w cyrkowej klatce:

-  To był świetny treser.

-  Świetny, Nie zostało ci trochę?

 


 

    Dylemat

-  Każdemu powinni płacić tyle, na ile rzeczywiście zasługuje.

-  Ja wiem? Ja bym nie robił za takie pieniądze.

 


 

Na rybach

Siedzi wędkarz nad brzegiem rzeki i nic. Ryba nie bierze.

Obok mały chłopiec co chwilę wyciąga dorodne sztuki.

W końcu wędkarz wstaje , podchodzi do chłopaka i mówi
-- Ty.... lekcje już odrobiłeś?

 


 

Na budowie

Kierownik budowy wpada do szatni robotników i krzyczy
-  Który z was wczoraj pił?
Cisza. Po chwili jeden niepewnie  -  Ja, panie kierowniku.
-  To zbieraj się, idziemy na klina.   

 

 


 

Słuchać szefa

-  Dlaczego pan nic nie robi?  - strofuje szef pracownika.
-  Sam pan przecież powtarza, szefie, co masz zrobić jutro, zrób dzisiaj.

A ja mam jutro wolne.

 


 

Pantoflarz

Mąż na łożu śmierci
-  Marysiu umieram. Mogę?

 


 

Kawalerskie

-  Ożeniłeś się czy dalej sam sobie gotujesz?
-  I jedno i drugie.

 


 

Po latach

W czasie zjazdu absolwentów nauczyciel pyta dawnego ucznia:

- A ty Kaziu, masz dzieci?
- Ośmioro - odpowiada dumny ojciec.
- Oj tak, oj tak - mruczy nauczyciel - na lekcjach też nie uważałeś.

 


 

Jedynak

-  Chciałbyś mieć braciszka, Jasiu?  -  pytają rodzice.

-  Nie, sam dam sobie z wami radę.

 


 

Nad ranem

Pijak nad ranem otwiera drzwi domu. Zegar właśnie zaczyna wybijać godzinę.

- Tak, tak, wiem ,że już pierwsza. Nie musisz mi tego trzy razy powtarzać.

 


 

Potomek

Ojciec patrząc na pogrążonego w książkach syna, zwraca się do żony:

-  Skąd u naszego dziecka takie pragnienie wiedzy?
-  Wiedza po mnie - wyjaśnia żona  -  a pragnienie po tobie.

 


 

Baca

Słyszy baca wieczorem wołanie z podwórza:

- Baco, potrzebne wam drewno na opał.
- Niii - odkrzykuje baca
Rano baca wychodzi z chałupy, patrzy - nie ma drewna.

 


 

W szkole

Między uczniami.
-  I jak ten wasz nowy nauczyciel?
-  Powiem ci, że niewiele wie. Cały czas nas o coś pyta.


 


 

Chirurg (czarny humor)

Rodzina czeka pod drzwiami sali operacyjnej. Wychodzi zmęczony chirurg.

-  Panie doktorze jak się udała operacja?
-  Operacja?  -  zdziwiony chirurg  -  Nie sekcja?

 


 

Obietnica

-  Kiedy się pobierzemy, będę dzieliła z tobą wszystkie zmartwienia.

-  Ale ja nie mam zmartwień.
-  Przecież mówię - kiedy się pobierzemy...

 


 

Diagnoza

Po badaniu lekarz do pacjenta:

-  Stwierdziłem u pana silne zatrucie nikotyną.
-  Ależ panie doktorze, ja w ogóle nie palę
-  Oj nie ułatwia mi pan , nie ułatwia.

 


 

Precedens (żart nieco długi)

Samolot ma zabrać myśliwych po udanym polowaniu.

- Panowie - mówi pilot - oprócz was mogę zabrać tylko jednego bawoła,  drugiego samolot nie udźwignie
- W zeszłym roku zabierał nas taki sam samolot i pilot zabrał dwa bawoły.
- Skoro tak, to spróbujemy
Obciążony dwoma bawołami samolot wystartował ale nie utrzymał lotu i rozbił się o najbliższe wzgórze. Z wraku wygramolili się myśliwi.
- Gdzie my jesteśmy? - pyta jeden
- Myślę, że to te same wzgórze, o które rozbiliśmy się w zeszłym roku.

 


 

Powód

Sędzia na rozprawie rozwodowej:

- Pańska żona twierdzi, że od roku nie odezwał się pan do niej ani słowem.
- Tak, wysoki sądzie, nie chciałem jej przerywać.

 


 

Pani

Rodzice pytają pierwszoklasistę:

- Jasiu, podoba ci się pani nauczycielka?
- Fajna!...Tylko ta różnica wieku.

 


 

Wygrana

- Co pan zrobi z ta wielką wygraną?

- Większość przeznaczę na picie, jedzenie, zabawy i kobiety.
-  A co z resztą ?
-  A resztę roztrwonię.

 


 

Zakład

- Gdzie twój brat?

- W szpitalu.
- Co się stało?
- Założyliśmy się, kto się bardziej wychyli przez okno i on wygrał. 

 


 

Zaproszenie

Napis na drzwiach kościoła w Hamburgu.

"Jeśli masz dużo grzechów - wstąp tutaj"
Dopisek pod spodem
"Jeśli nie - wstąp do Helgi"

 


 

Nowy adres

- Co u Filipa?

- Którego ?
- Tego co mieszka naprzeciw wiezienia.
- A tego! Teraz mieszka naprzeciw swego domu.

 


 

Więzienna spowiedź

Po zakończonej spowiedzi kapelan więzienny mówi do skazanego:

- Gdy wyjdziesz na wolność , chciałbym ci pomóc, synu.
- Ksiądz nie może mi pomóc - mówi więzień - Mój fach wymaga szczególnych umiejętności.

 


 

Żebrak

Żebrak do przechodnia:

- Może mi pan dać pięć złotych?. Od rana nic nie jadłem
- Ja też nie
-  To daj pan dychę i zapraszam na obiad

 

 


 

Pociąg

W restauracji dworcowej trzech mężczyzn pije wódkę.

Gdy megafon zapowiada odjazd pociągu wyskakują na peron i biegną za pociągiem. Dwóch wskoczyło, trzeci potknął się i leży na peronie.

- To są skutki picia wódki - mówi do niego kolejarz - Koledzy pojechali a pan został.
- Tak..., a oni mnie tylko odprowadzali.

 

 


 

Uczeń

- Mamo, pani w szkole zapytała mnie czy mam jakieś rodzeństwo?

- I co powiedziałeś?
- Że nie mam.
- A co ona na to?
- Chwała Bogu!

 


 

Nad ranem

Mąż wraca nad ranem

- Sumienia nie masz - żali się żona - Przez całą noc nie zmrużyłam oka
- A tty coo myślisz -  że jja spałem ?

 


 

Głowa domu

W czasie sprzeczki mąż woła:

- Chciałbym wiedzieć, kto tu jest głową domu?
- Oj, nie nalegaj, nie nalegaj.

 


 

Turysta

Turysta z Teksasu zwiedza wieżę Eiffla i mówi do przewodnika:

-  Jestem tu już ósmy raz i nie widzę żadnego postępu.

Może tu po prostu nie ma ropy?

 


 

Na przejściu

Do stojącego na przejściu dla pieszych samochodu puka staruszka.

Puk, puk. 
-  Może pan otworzyć? Ja tylko sobie przejdę. 

 


 

U wróżki.

- Przez najbliższe dwadzieścia lat będzie pan cierpiał biedę.

-  A potem, co potem?
-  A potem pan się przyzwyczai.

 


 

Klient

- Czy ta wódka jest świeża?

- Jak to?
-  Wczoraj kupiłem u was dwie butelki i strasznie się pochorowałem.

 


 

Złota rybka

Rybak złowił złotą rybkę i ma trzy życzenia;

chce mieszkać w pięknym pałacu, mieć piękną żonę i być sławnym.

Błysnęło. Budzi się w pałacowej sypialni, w drzwiach stoi piękna kobieta i mówi:
  -  Zbieraj się Ferdynandzie, jedziemy do Sarajewa. 

 


 

Zgłoszenie

-  Pogotowie? Mieliśmy wypadek. Walec przejechał człowieka.

-   Jaki adres?
-  Asfaltowa 25, 26... i chyba jeszcze 27.

 


 

Bajka

"Dziad i baba posadzili rzepkę.

Rzepka odsiedział swoje, wyszedł i załatwił dziada i babę."

 


 

Ludożercy przy ognisku

- Wiesz? Twoja żona jest jakaś dziwna.

- Nie podoba się - to nie jedz.

 


 

W szpitalu (czarny humor)

Pacjent do pielęgniarki

- Siostro, a może by tak jednak na reanimację?
- Niech się pan nie wykłóca, lekarz powiedział: do kostnicy - to do kostnicy.

 


 

Na przerwie

- Założę się, że to ty zjadłeś moją kanapkę.
- No wiesz. Ja się nigdy nie zakładam.

 


 

Mąż

Mąż przychodzi po raz kolejny pijany do domu.

Żona groźnym głosem:
- Wybieraj, albo ja albo wódka
 Mąż chwilę myśli:
- A ile tej wódki ?

 


 

W rodzinie

Syn do ojca:
- Tato, podobno twój ojciec to debil -
- Oooo! Chyba twój!

 


 

Mlody

- Slyszałem, że się ożeniłeeś
- Ano, ożeniłem się.
- No to musisz być szczęśliwy.
- Ano, muszę.

 


 

W aptece

- Dzień dobry, pani magister! poproszę o acidum acetylsalicylicum...
- Acidum acetylsalicylicum? Chodzi Panu o aspirynę?
- O, o właśnie..., nigdy nie mialem pamięci do nazw.

 


 

 

Copyright © 1990-2024 Romuald Rychcicki

Google+